środa, 16 października 2013

Październik

Przebudzona
Czwarta trzydziesci
Jesiennym bladym świtem
Pare łyków gorzkiej herbaty

List.

Czarny atrament
Zakresla rysy mych uczuc

Chcialam przypomiec sobie
Jak na Twoim Ciele
Wymalowalam tatuaz ze slow
Kocham
Tesknie
Ufam
Mysle
Jestem..

Pamiec odmawia
Nie Zapomniala Twoich ramion
Wróć!

Szpetna aura jesieni
Ni mysli o oddaniu

Juz piąta.

W grudniową noc
Dotyk Twych dloni
Cieple ramiona
Wspolne kakao

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz