środa, 2 października 2013

Człowiek

Smocza_Strażniczka




szarym chodnikiem

takim jak wszystkie inne chodniki

szedł Człowiek...

pozornie - taki jak każdy

miał ręce, nogi, oczy

                               ale pozory mylą...                                  

szedł prosto i skręcił

zniknął za zakrętem

i przepadł bez wieści...




***



Dziadek mój 
Rasowy opowiadacz
Gawędziłby tylko i gadał
(Bo cóż innego miałby robić Stary Człowiek?)
I kiedy już tak opowiadał
O ludziach, którzy dawno nie żyją
Których zgubił alkohol i papierosy
Usłyszałam o NIM
CZŁOWIEKU BEZ SERCA
Który dokonał wielkich czynów
Ale zginął marnie

Dziadek mój 
Jak to zwykle Dziadkowie robią
Ubarwił tę opowieść jak tylko mógł

A Babcia siedziała w fotelu
Przy kominku 
Dziergając sweter na drutach
Popijając herbatę z sokiem z aronii
Tylko pokiwała głową
Ze zdumienia nad wyobraźnią
Swojego męża
Wszak też musiała słyszeć już kiedyś tę opowieść
Bo Dziadek jak nikt
Lubi się powtarzać

A może to tylko Starość się tak powtarza?



1 komentarz: