sobota, 12 października 2013

Anioły

Smocza Strażniczka







Upadłeś

Niczym meteoryt na ziemię

Twarde było twe lądowanie

Uderzyłeś głową o skały

To chyba Los zabrał ci skrzydła

Niewinność i Nieśmiertelność - to sprawka Ewy

Upadłeś

Lecz nie umarłeś

I żyjesz wśród nas

Jak zwykły człowiek

Wciąż wspominając

Szczęśliwe dni

Gdy byłeś Aniołem...



***


okryj mnie puchem
twych białych skrzydeł
mój Stróżu
Aniele
       ochroń od świata
       i zabierz mnie stąd
       gdziekolwiek
tam gdzie mieszka Nic
i Cisza
i Spokój...




***

(Wiersz z dedykacją dla mojego siedmioletniego kuzyna chorego na cukrzycę...)

Znam jednego Anioła

Małego kochanego Aniołka

O czarnych włosach

(Czy anioł nie powinien być blondynem?)

I błękitnych oczach

Iskrzących się czasem jak gwiazdy

W których zamieszkał

Już dawno temu

Mały diabełek...



***



Przepraszam za moje błędy
Za wszystko co zrobiłam
Właściwie i niewłaściwie
Za wszystko przepraszam
Za to, że kiedyś
Zraniłam ciebie
Przecież ja jestem tylko nikim

Przecież ja jestem tylko aniołem...

***

Oni wszyscy
Ci, którzy nas strzegą
Pomagają
W domu, w szkole w pracy
Wszyscy ci, którzy są z nami
Rodzice, bracia, siostry, przyjaciele...

To są nasze anioły

2 komentarze: