czwartek, 10 października 2013

* * *

O serca męczennicy, o wy zagubieni
w tęsknoty gaju rannych drzew.
Ziemia niepokonana swym dobrobytem się ceni
pod purpurowymi obłokami ludzkich łez.

Dłonie, choć hardo zaciśnięte,
popękane przesypują martwy piach.
Tak jak i dusza człowiecza przelatuje przez ciało
Tak i człowieka paraliżuje strach.

A aksamitna woda już się zaczyna kołysać.
Czy to nie krwawy jeleń przebiega?
To nie woda, to ze snu świat się wybudza
To nie jeleń zginął, to upadło marzenie

I choćby mnie anioł pytał,
gdzie jesteś, czymże jesteś?
Bez mego serca nie odpowiem.
Bo czymże dla serca te katusze?
Przez ciemność wzrok przepłynie,
miłość w morzu krwi utonie.
Nadzieja umysł uratuje,
tęsknota zada ostateczny cios

3 komentarze:

  1. Kusz jesteś wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały wiersz, jestem pewien że jeszcze niejeden Twojego autorstwa sercem przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda że nie rozmawialiśmy dłużej...*artystyczna dusza w lenonkach

    OdpowiedzUsuń