przestałem wierzyć
w
teraźniejsze czasy
cyfr niepoliczalnych
paradoksów
już nie słyszę
fortepianowych dźwięków
co najwyżej głuche dnia pukanie
w
okna
półmrokiem chwil
okryty
idę za rękę
wraz
z lękiem
stosy tych grubych
pajęczyn
a ja mam
arachnofobię
Takim sposobem
wylały się
smutki
czarnym kolorem
tymczasowo zostawiając
ślady
równie głębokie
jak
gnijące oczodoły
(!)
~Syrion
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz