poniedziałek, 31 marca 2014

Cerca Trova - Szukaj Znajdź

już całe życie
biegam
szukam,
a gdy już myślę, że TO znalazłam
deszcz rozmywa drogę
i tonę w błocie
gdzieś w ciemnym
ślepym zaułku
znów sama

jak zwykle 
sama

niedziela, 30 marca 2014

Starsza siostra

Czasem jesteśmy jak jedno
A kiedy indziej jak ogień i woda
Czasem ja jestem wściekła na ciebie
A kiedy indziej ty na mnie
Ale taki już nasz los
Zawsze będę twoją starszą siostrą
Tak jak ty moją młodszą
Zawsze ukochaną,
Będę twoją najlepszą przyjaciółką,
Która nigdy cię nie opuści,
Ale również będę przeszkodą
Którą z całych sił 
Będziesz próbowała pokonać


~ Alixa

***

Do dziś nie wiem,
czy miłość zamknięta na kłódkę
jest oznaką szczęścia,
czy obawą przed jej utratą.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

sobota, 29 marca 2014

"Ostatni będą pierwszymi"

Stoisz pierwsza w kolejce
na liście osób,
których pragnę pokochać;
i ostatnia wśród tych,
których chciałbym zapomnieć.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

piątek, 28 marca 2014

światowy podróżnik

Mimo młodego wieku
zdołałem zwiedzić już cały świat...
Zaczynał się u Twoich stóp,
a kończył na włosach
w odcieniu jesieni.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

czwartek, 27 marca 2014

Entuzjasta

Na krańcu wszechświata wszyscy stajemy się ludźmi
zanim zrzucimy brzemię w odwieczną otchłań
purpurowe barwy dominują nad czystym błękitem
rozlane gwiazdy, samobójstwa ciał niebieskich
niepokalane dłonie pieszczące gładką i delikatną skórę
rozmawiamy z kształtami, bezbarwnymi postaciami
łączy nas wspólny cel i działania
indokrtynowanie własnych serc
zrzucamy je w przepaść wraz z ciężarem na nogach
pozbywamy się trudności i brzemię zanika
zanim ostatni raz odwrócę moją głowę i spojrzę
we wszystkie lasy ciemne i jasne
kamienie płynące z prądem i pod prąd
uścisnę dłoń tanich entuzjastów
ręką uchwycę swój blady osłabiony język
niech porusza się w rytm walca Chopina
opowiada dynamicznie i zwięźle
o tym co dostrzega na parkiecie
pot z języka jak krew płynie gęsto
muzyka dobiega końca
język opada już z sił
muzyka przestaje grać
język milczy
teraz odważnie kieruje swój wzrok w stronę końca
zanurzam się w mistrzowskich barwach próżni
nie możemy ich dotknąć lecz posmakować i poczuć
kiedy biorę głęboki oddech tak jak tlen wypełniają moje płuca
rozmaite kolory nieskończoności


***

Jeśli właśnie narzekasz
na swoje zdrowe
na swoje życie
a swoje spektakularne upadki
i nieudane wzloty
wiedz,
że nawet wewnątrz pierścienia Cesarza Chin
dawno, dawno temu
zostało wygrawerowane:

I TO MINIE

nieznany adresat

Pisałem list,
którego nie chciałem wysyłać,
bojąc się, że ogień 
w Twoim kominku
przeczyta go 
za Ciebie.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

Siostra do Brata

Opuściłam cię świadomie
Teraz muszę wrócić
Ze źródła nowych myśli
Biegnie prosta droga do ciebie
Zabiorę tylko kilka pomysłów
I mogę wracać, stęskniłam się
Więc się pośpieszę
Niedługo się zobaczymy
                                - twoja siostrzyczka



~ Alixa

środa, 26 marca 2014

Płonąca kamienica

jak pochodnia
rozświetliła noc

lepiej niż księżyc
bo blask bił jak w południe

gorzej niż księżyc
bo była bardziej zabójcza

a potem zostały już tylko
trzy urny
z prochami w środku
i płacz i lament
przy ulicy Katedralnej

Poszukiwania

Kolosalne jachty rozpływają się w oceanie
wraz z nimi pogrążone, wypalające się oczy marzycieli
atrament wymieszany z wodą
czarne perły wśród białych
żywi i martwi
dusze nurkują w głębinach świadomości
ciało kapitanem, kości marynarzami
Ziemia na pokładzie
Ziemia na horyzoncie

Słońce na wyciągniecie ręki
zaspokajamy nasze najgorętsze pragnienia
zamieniamy je w proch
spalamy się i zagubieni toniemy we mgłach
nie wiedząc dokąd zmierzamy
nigdy nie poznająć kolejnych etapów
zanikamy gdzieś w połowie drogi
milkniemy i cichy wiatr przewraca strony naszej księgi
rozwiewa pozostałości po domostwach przyjaciół
z ust do ust rozpsrzestrzenia się jak choroba
kruche wypalone ciało


Zstępuje na ziemie ze swojego czyśca
Nie jest to ani demon, ani też anioł
nieokreślony kształt i zamiary
nie możemy go zlikwidować ani pokochać
w jego świecie miłość w ciemym holu skrywa się w kącie,
nienawiść widoczna w blasku poranka
dociera do nas zanim zdążymy spędzić sen z powiek
okażemy współczucie szyderczym piekielnym wzrokiem
i zamkniemy się za drewanianymi kratami
Jednak zanim się obudzimy zadajemy ostateczne pytanie
czy jest wolny jeśli tak uparcie przez swoje życie do wolności dążył?
Otwieramy szeroko oczy, a on zanika tak jak ostatnie tchnienie
Pozostało nam jedynie ciepło poranka
i tajemnicze zapomniane cienie w kątach




***

Mimo, że kochaliśmy się nad życie,
to ja każdego dnia zdradzałem Cię 
z nadzieją na lepsze jutro.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

wtorek, 25 marca 2014

***



Dziś są moje urodziny
Które spędzam bez rodziny
I w ogóle bez nikogo

Jakoś nie urzekły mnie
Organki Stachury

Napiję się chociaż
Dobrego latte
W eleganckiej kawiarni
Jak Ci pieprzeni
Biznesmani w garniturach

Swoją drogą
Urodziny
To bardzo smutny dzień

poniedziałek, 24 marca 2014

fałszywe łzy


Kłamałem, mówiąc, 
że nie będę płakał po jej stracie. 
Płakałem, mówiąc, 
że nie będę więcej kłamał...

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

ironia bliskości


Mimo, że każdej nocy kładliśmy się 
do jednego łóżka-
Twoja bliskość kojarzyła mi się 
jedynie z dłonią 
odciśniętą na moim policzku.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

Serce wojny

Jak się tu znalazł?
Nie wie

Fale grzyw czarnych koni
Zbliżają się szybko

Zdało się, że widzi tam śmierć,
Ale to są ludzie
Uśmiechali się drapieżnie

Nie wie jak się znalazł...
W samym sercu wojny




~ Alixa

niedziela, 23 marca 2014

Pytanie

Czasami odpowiedź pojawia się od razu
Czasami trzeba na nią poczekać
A czasami nigdy nie nadchodzi


~ Alixa

Człowieczy

Ominął Cię wschód słońca
Ominęły radosne śpiewy wróbli
Ominął uśmiechnięty listonosz
Ominął grosik na drodze
Ominęła dziecięca buźka
Ominął rowerzysta zdrowy.
Gdzie byłeś?
Pozbawiony piękna
Niemy na innych
Smutny w samotności
Pomijany przez szczęście drobne
Ze świadomością niemożności bycia przykładem
Niszczony od środka...
Stój!
Zatrzymaj się na moment
Rozejrzyj się
Rozejrzyj na wszystkie strony
Rozważ wszystkie opcje
I zacznij żyć inaczej...

***

Wieczorami przesiadywaliśmy pod dębem, 
otuleni blaskiem księżyca. 
Gwiazdy wtedy były jakby 
na wyciągnięcie ręki,
a świat wydawał się być idealny.
Zapatrzeni w swoje oczy
podziwialiśmy śpiew ptaków,
między którym 
słychać było jedynie ciche
'Kocham Cię',
choć szeptem mówione-
będące lekiem 
na wszystkie nasze dolegliwości.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

Nowa ja

Czuję się jakbym dopiero co powstała
Bo dopiero uczę się wszystkich uczuć
Dopiero zaczynam je poznawać

~ Alixa

Zmiana koncepcji Grupy

Witajcie kochani.
Grupa lekko podupada, niestety czasami tak bywa.
Dlatego też szukamy bardzo aktywnych poetów i (!) pisarzy prozy poetyckiej i krótkich form.
I zapowiadamy, że będą u nas teksty prozatorskie ;)

Caligo.

niezmiennie poddany zmianom


Odkąd odeszłaś
nie zmieniło się
zbyt wiele
prócz tego,
że zmieniło się
niemal wszystko.

~ Szusz. 
( Mateusz Szulc )

piątek, 21 marca 2014

głębia słów

Miałaś rację mówiąc, 
że gdzieś mam Twoją miłość. 
Miałem ją gdzieś 
-głęboko w sercu- 
nawet, kiedy ode mnie odeszła.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

***

Skromność bywa 
pewnego rodzaju 
strachem 
przed pokazaniem światu
prawdziwego siebie.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

czwartek, 20 marca 2014

(nie)przypadkowy alkoholik



Nade wszystko nie chciałem
zaglądać na dno butelki,
a Ty pozwoliłaś, bym skonał
upijając się samotnością.


~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

środa, 19 marca 2014

Skrzypce

[LINK]


Wibruje w mych uszach
i tańczy
czysta harmonia
dźwięku skrzypiec,
biegnących tak szybko,
jakby były spóźnione.
O! Moje drogie!
Spóźniajcie się jak najczęściej,
zwłaszcza na koncert
z Vivaldim w tle

wtorek, 18 marca 2014

miłość na zdjęciach


Niezmiernie lubiłem
fotografować Twój uśmiech-
skąd ja wiedziałem,
że zostaniesz ze mną
jedynie na zdjęciach...

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

poniedziałek, 17 marca 2014

głód za smakiem Twoich ust


Tęsknię za wspólnymi śniadaniami, 
kiedy mogłem przypalić coś na patelni, 
a Ty, zamiast na mnie krzyczeć- 
całowałaś mnie po szyi. 

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

doskonale niedoskonali


Niedoskonałość
świadczy o wyjątkowości człowieka,
wyjątkowość -
o byciu doskonałym.
Doskonały więc ten,
który niedoskonałość zrozumieć potrafi. 

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

niedziela, 16 marca 2014

dogodzić niedogodności


Podarowałem Ci różę- 
Ty ją odrzuciłaś mówiąc, że wolisz tulipany.
Podarowałem Ci pierścionek-
Ty go odrzuciłaś mówiąc, że nie lubisz złota.
Oddałem Ci serce,
którego również nie chciałaś 
mówiąc, że mnie nie kochasz...


~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

***

Wiedz, że kiedy uciekłam
zrobiłam to dla twojego dobra
żeby moje demony
nie zmąciły do reszty
twojego kryształowo myślącego umysłu

tak czysto logicznego
jak moje łzy

Cienka to linia..


Byliśmy w siebie tak bardzo zapatrzeni,
że zapomnieliśmy jaka jest granica
pomiędzy kochaniem, 
a nienawiścią.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

sobota, 15 marca 2014

Ale numer!


Każdego dnia 
wykręcałem Twój numer,
zapominając, że Ty 
wykręciłaś mi największy z nich
mówiąc, że kochasz.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

czwartek, 13 marca 2014

Otwarci w zamknięciu


Oczy przeważnie otwierają się dopiero wtedy, 
kiedy do niektórych rozdziałów naszego życia - 
zamykają się drzwi.

Szusz.
( Mateusz Szulc )

wtorek, 11 marca 2014

Stosy kartek

stosy kartek w głowie
kartek z pamiętnika wspomnień
kartki poplamione łzami i krwią zagryzanych warg

stos wspomnień leży w kącie
i wzdycha już ostatni raz
za chwilę spłonie
jak zeszłoroczne liście
palone na przyjście wiosny

Sama

jestem zamknięta w swoim światku
sama w swoim umyśle
nie jest mi tak źle
jakby się mogło innym wydawać

nie wyciągajcie mnie stamtąd na siłę
z mojej wieży
pełnej kartek 
ołówków
piór
pędzli 
i farb
lepiej jest
kiedy mam tylko siebie
wyobraźnię
i Anioła Stróża
szepcącego mi do ucha

poniedziałek, 10 marca 2014

***



Grecki kanon piękna

Nie wystarcza już białej Wenus

I nawet jej nie widać

Zza trzydrzwiowej szafy



Przekłada tak

Z kupki na kupkę

Wieczorowe suknie

Eleganckie buty z Paryża

Szmaragdowe pomadki

Szale obszyte złotą nitką

I ten wiosenny płaszczyk

Z najnowszej kolekcji



A mimo to

Ciągle czuje się naga

 Pistoletto- Wenus wśród szmat

niedziela, 9 marca 2014

Świeca

nie potrzebuję twojego żaru
ognia miłości i namiętności
dobrze mi z moim chłodem
dobrze mi z moją ochronną samotnością

nie chcę się stopić
nie jestem zwykłą świecą,
którą potem wymienisz na nową
kiedy się "zużyję"

jeżeli już raz mnie rozpalisz
nie zgasnę nigdy
nie będzie tłumaczeń,
że się "wypaliłam"
i to już koniec

to się nigdy nie skończy

może i jestem staroświecka
ale dla mnie miłość jest wieczna

"[...]moja dusza jest jednym wielkim lodowym odłamkiem"

czy to tylko odłamek lodu w sercu
z "Królowej Śniegu" Andersena,
czy już prawdziwa zima
wichura
burza śnieżna?

słucham "Zimy" Vivaldiego
i tak mi przeszło przez głowę
że lepiej by było dla ciebie
Mój Drogi,
gdybyś się do mnie nie zbliżał,
bo zamarzniesz na kość
od chłodu w mojej duszy

zima zagościła na dobre
nie na dworze,
ale we mnie

moja dusza jest jednym wielkim lodowym odłamkiem

Przelotne spotkanie

Ledwo zdążyłam
musnąć Twą rękę
objąć wzrokiem 
Twe oczy
pełne niedosytu
mojej osoby.
Ledwo uchwyciłam 
szczęście ulotne
na krótką chwilę...
Muszę odejść
z permanentnym odciskiem
ust na papierowym policzku
nie uraniając przy tym łzy.
Muszę poczekać
aż znowu Cię odnajdę
i przytulę do serca
Które zacznie rytmicznie w końcu żyć...

czwartek, 6 marca 2014

"Pomocnik"

Niebo roztacza stalową wiązkę promieni
Na tle bladoniebieskiej niepewności.
A ja w środku tego teatrzyku.
Z czasem bambus przykrył mój oddech
I tkwię w zalążku lęku o przyszłość.
Nie mogę się wydostać,
Bambus przede mną
Mocniejszy jest od stali,
A bezcelowe przełamanie promieni
Nie sprawi, że powrócę do beztroskiego życia
Chłopczyka z grzyweczką koloru blond.
No cóż, najwyraźniej muszę chwycić
Diamentową siekierę i odciąć bambusowi łodygę,
Która odrośnie, ale nie z mojej inicjatywy.
Trzeba dorosnąć!
Bezpowrotnie...

środa, 5 marca 2014

Spotkanie

czarna gorzka kawa
spojrzenia łapane znad gazety
przyspieszony oddech i puls
rozszerzone źrenice
potem ciche "Dzień dobry"
numer telefonu na serwetce
kilka zimnych sms-ów
beznamiętnych uścisków
i dziwnych uśmiechów
jeden dzień
jedna noc
a potem
"dobranoc"...

miał urocze czarne loczki
i przenikliwe
księżycowe
oczy

Proszę, otwórz..

Jakże wiele tracę tlenu,
kiedy pukam 
do drzwi Twojego serca 
i wiem,
że nie wpuścisz mnie do środka.

~ Szusz.
( Mateusz Szulc )

poniedziałek, 3 marca 2014

***

Chmury odpływają w błękitnym oceanie
Co jakiś czas jakiś ptak się próbuje przebić
Co jakiś zabierają to co najpiękniejsze
Wszystkie gwiazdki na niebie
Promienie słońca i kosmos
Wydają się tak nieosiągalne
Jak gdyby były dostępne tylko w świecie snów
Nigdy nie sądziłem
Nie, naprawdę przenigdy nie sądziłem
Że kiedyś może zabraknąć puchowych podróżników
Nigdy nie przypuszcałbym, że potrzebuje tak wielu ludzi
Choć mijają dni i tak nieoczekiwanie dłuzy się czas
Statków nam braknie
Łodzi, masztów i kotwic
Jeszcze tylko naprawimy okręty
Tylko jeszcze odrobinę
Odnajdziemy załogę i drogę
Jeszcze tylko odrobinę
Ja naprawdę nigdy się nie spodziewałem
Że podróżnicy zabierają nam tak wiele gwiazd
Nigdy bym nie przypuszczał
Że najjaśniejsza gwiazda świeci właśnie dla nas
Nie, ja nigdy bym nie przypuszczał
Że do całkowitego szczęścia brakuje mi jedynie
Twojego szczęścia
Że do idealnego życia brakuje tylko
Twojego uśmiechu

...i te bzy...

znów czekam
na maj
na bzy
białe i liliowe
o mocnym
uzależniającym
zapachu lata

czekam
na bzy
w kryształowym wazonie
w gotyckim kościółku
(w którym, mimo upałów, zawsze jest chłodno)

bzy jak złożone dłonie
rozmodlone
powtarzające zdrowaśki
w rytm głosu starszych kobiet

pamiętam tamten czas
tak było wtedy
upał
mała gotycka kapliczka
maj...

...i te bzy...



niedziela, 2 marca 2014

***

Z wielką pewnością siebie
Zamknięci w chłodnych pokojach
Wypowiadają identyczne słowa
Od czasu do czasu biorąc łyk kawy
Odpoczywają na sztywnych łóżkach
Przy białych koronkowych firankach
Z białym królikiem w dłoniach
Niektórzy dostrzegali też kota
Czystego i niewinnego jak śnieg
Zamykają drzwiczki na klucz
Zasłaniają okna i wpatrują się żaluzje
Jedzą szpinak i marchewki
Popijając gorzką kawą
Zapraszają najlepszych przyjaciół
Kompanów których poznali
Podczas swoich podróży
Siadają w kręgu
Zupełnie jak za dawnych lat
Opowiadają wszystkie historie
O tym jak się poznali
Jak się odpoznali