Drzewa malowane czerwoną barwą
jak róże, co kolce w łodydze skrywają.
Tak się marzenie powoli zbliża kując,
a umysł żądać nie przestaje.
Ciężar snu nagle na szkło opada,
przebijając granicę rozlanych chmur.
Rzeczywistości zachowuje się powaga,
niczym żołnierz stojący na baczność.
To utopijne pragnienie, jak żółw,
jak wodnik, co za rybami gania.
Delfina przypomina wyglądem,
a niebezpieczne, jak pirania.
To pragnienie, jak szczęście.
Jak słońce wschodzi żegnając mrok.
Nadzieja ostatecznie zachodzi,
a serce wykonuje właściwy krok.
Masz talent, człowieku! ; )
OdpowiedzUsuń