poniedziałek, 30 grudnia 2013
piękna wiosna tej zimy prawda?
Spisuję dzieje
Jestem niedoświadczona
Nie spiszę prawdy
Trzebaby ją podkoloryzować
By była znośna dla odbiorców
Normalnych w prostocie
Nie umiem kłamać
że jest dobrze
Gdy widzę zło
odchodzę
Spiszę to rzetelnie
Po swojemu
Prawdziwa Pisarka Życia.
niedziela, 29 grudnia 2013
Znikam
Znów czuję się pusta w środku
Znów nie potrafię być sobą...
Tak, ja już odchodzę
Od zmysłów
Od ciebie
Znikam jak poranna mgła nad wrzosowiskiem
Uciekam
Z naręczem zasuszonych wrzosów
Od
Ciebie...
sobota, 28 grudnia 2013
Przedłużenie terminu konkursu poetyckiego !!!
Kochani Czytelnicy!
Serdecznie zapraszamy twórcze dusze do udziału w pierwszym konkursie poetyckim Grupy Lirycznej! Zawsze to Wy czytujecie nasze dzieła. Teraz to Wy wykażcie się swoimi umiejętnościami!
Jak rozumiecie słowa Richarda Paula Evansa: "Zachody i wspomnienia z dzieciństwa łączy ten sam rodzaj magii. I nie bierze się to z ich piękna, lecz z ich ulotności"?
Zasady konkursu:
1. Należy polubić nasz fanpage oraz być publicznym obserwatorem naszego bloga.2. Należy wysłać autorski, wcześniej niepublikowany wiersz na adres grupaliryczna@op.pl z tytułem "Konkurs poetycki".
3. Prace nadsyłane są do 10 stycznia 2014 roku (przedłużamy termin)
Zapraszamy! Jesteśmy bardzo ciekawi Waszych wierszy i nie bójcie się - każda interpretacja jest dobra, próbujcie! Na laureatów czekają atrakcyjne nagrody!
czwartek, 26 grudnia 2013
Dzwony Watykanu
Co chwila zakładałaś kaptur na głowę,
czarowałaś mnie swymi ruchami,
delikatnymi, zmysłowymi, namiętnymi ruchami.
Twa twarz wyłaniała się z kaptura.
Ciemna, niczym Madonna, równie piękna.
Czarne jak noc, bujne jak las włosy,
spięte, związane, zaokrąglały Twe rysy.
Ramionami tańczyłaś, wznosiłaś je, opuszczałaś.
Biodrami kręciłaś, w rytm, który sama nuciłaś.
Było coraz ciemniej.
Księżyc, gwiazdy, zaczynały świecić.
Robiło się zimno, byłem tylko w koszulce.
Zaśmiałaś się, że pewnie mi gorąco,
że Twa obecność mnie ogrzewa.
To prawda. Serce waliło mi jak dzwon,
jak ten ośmiotonowy dzwon Watykanu,
bijący w Bramie Dzwonów.
Było mi gorąco.
Miałaś krótkie spodenki. Na stopach japonki.
Pierwszy raz widziałem Twe nogi.
Szczupłe, długie, zgrabne.
Byłaś chuda. To fakt. Choć się wzbraniałaś.
Figurą przyćmiłabyś nie jedną modelkę.
Wiesz, jak piękne miałaś usta?
Delikatne, różowiutkie wargi.
I zarumienione policzki.
Oddałbym Ci wszystko.
A potem?
Rozmawialiśmy, tak po prostu.
Aż w Twych oczach odbiły się gwiazdy.
Te gwiazdy, które pojawiły się na niebie.
Tysiące maleńkich punkcików zamknięte w Twych oczach.
I było tak wspaniale.
Błogosławiony Bóg, że je stworzył,
że mogły się odbić w Twych ślicznych oczach.
Oddałbym wszystko...
I przyleciały świetliki. Pierwszy raz w życiu je widziałem.
Zaśmiałaś się.
A wyglądały uroczo, gdy latały między mną, a Tobą.
I było jezioro. Jezioro Żywieckie.
Pamiętasz jeszcze?
Staliśmy, dumaliśmy.
Jak zakochani.
Zwróceni w siebie, na tle jeziora, gwiazd.
Zapatrzeni.
W romantycznej scenerii, staliśmy...
I trwało to długo, była już noc.
Musieliśmy wracać. Serce me zabrałaś.
A teraz?
Wyrosłaś, wydoroślałaś.
Stałaś się kobietą, przestałaś być dziewczynką.
Jesteś jeszcze piękniejsza.
Masz wyjątkowe włosy.
I dalej mi się podobasz.
Choć Tobie samej się to nie podoba.
wtorek, 24 grudnia 2013
Wesołych świąt !
Cieszymy się, że jesteście z nami,
że dzielicie się opiniami.
chcemy Wam z tego powodu życzyć Wesołych radośnie piękny świąt.
Chcemy życzyć wam zdrowia, szczęścia, uśmiechu.
Z Bogiem, z rodziną, kogokolwiek wyznajecie
Bądźcie szczęśliwi.
A także zgodni ze sobą samymi.
I pijanego, trzeźwego, niezapomnianego sylwestra.
Aby nowy rok był jeszcze lepszy.
Szczęśliwego Czasu!
życzą poeci Grupy Lirycznej.
poniedziałek, 23 grudnia 2013
Cisza
niedziela, 22 grudnia 2013
Realność
Taka teraz jestem
tak bardzo się zepsułam
lalka nie oddycha
tylko powietrzem
musi być wśród ludzi
i udawać że z nimi jest
naprawdę
nie chciałam
ale muszę
tak udawać
bo to czyni mn ie normalną
a nienormalna ja
nie istnieje
umarłam.
wtorek, 17 grudnia 2013
wyzwanie
to paradoksalne, bo mowa powinna być bezpośrednia.
czytając mowy z waszych ust spijam dziwną prawdę,
że wierzyć można tylko ciszy między każdym słowem.
demokracja to prosta droga do uniewinniania głupoty i ludzkiej słabości
nie widzicie jak wykorzystują większość, która miażdży mniejszość, być może przyszłą
lub teraźniejszą inteligencję.
uwalniając instynkty jesteście beznamiętną paplaniną w mojej głowie
która zaraz wybuchnie od śmiechu
że pozwalacie sobą gardzić.
proste przykłady widziane w życiu codziennym
jak chleb tylko dokąd to wszystko zaprowadzi
każdego z nas?
bez zasad jesteście bywalcami i nie utrzymujecie się na powierzchni istnienia,
a raczej.
i szybciej.
zdradzacie siebie.
Caligo
niedziela, 15 grudnia 2013
Poczekaj
sobota, 14 grudnia 2013
Grasz?
środa, 11 grudnia 2013
Konkurs poetycki!
wtorek, 10 grudnia 2013
Proste Pragnienie
Zaraz się uśmiejesz
Proszę tylko o uśmiech o poranku,
o całusa muśniętego w policzek,
o śniadanie z kimś, kto kocha i spojrzenie niby ,,nie chciałem''.
Proszę o śpiew słowika pod prysznicem,
o prztyknięcie w nosek,
o rzucenie ,,skarbie'' w locie,
o stłuczenie kubka nieostrożnie.
Proszę o SMS ,,tęsknię',
Uwagę na lodzie ,,uważaj'',
o wzięcie pod rękę i otulenie kocem,
o pochwalenie się ,,to ta moja'',
o pamięć w dni odświętne,
o wsparcie w kryzysie,
O pomocną dłoń w niepogodę.
Proszę o serce, kawałek mięśnia ważnego,
o kawałek myśli, co będą tylko dla mnie,
O słoneczny uśmiech, co świecić będzie dla mnie.
Proszę tylko o miłość.
Nic więcej nie pragnę.
Tak pragnę jej zaznać.
Tak mam ochotę poznać.
Tak czekam od dawna....
niedziela, 8 grudnia 2013
[***]
***
piątek, 6 grudnia 2013
***
Zimnymi jak lód palcami
Otulam Twe lica zmęczone
Czułym pocałunkiem,
Ofiarującym niestety śmierć...
Nie umiem kochać.
Co dotknę - umiera.
Nie jestem mordercą!
Morderca, by wybierał;
Ważył na szali
Śmierć i życie wieczne.
Nie chcę, lecz nie mam wyboru....
Wciąż morduję
Dotykiem drżących ust
Chcących tylko kochać,
Delikatnym dotknięciem
Pragnącym bliskości,
Nie mogąc być drogą.
Ukochane nie zabierają
Z kochanków życia miłością.
Wypełniam trucizną.
Zamknij oczy.
Cicho odpłyń.
Pomogę, kochanie...
Przeklęta.
wtorek, 3 grudnia 2013
Rozdarcie
uczucie odpowiedzialności za błędy innych
Nadzieja
Drżącym skrzydłem motyla,
Pierwszym promieniem słońca,
Kroplą rosy o poranku.
Po raz pierwszy
Odważam się
Spojrzeć w Twe oczy,
Tak głębokie
Jak ocean - błękitne.
,,Jesteś?''
Pytam zdjęcia,
A ono milczy,
Zaklęta w jednej pozie postać.
Chciałabym ująć
W swe kruche dłonie
Delikatność Twojego żywota.
Domniemane jestestwo mnie uderza.
Może Cię nawet znam?
A może Cię zmyśliłam?
Żyjesz gdzieś, Romeo?
Lecz i tak wierzę,
Że kiedyś przybędziesz.
Możesz pieszo,
Bez białego konia.
Wypuść mnie z cierpienia nicości,
Obejmij płynnym uściskiem Słodkim jak miód.
Poczekam do skutku.
Zrozpaczona.
poniedziałek, 2 grudnia 2013
Popiele
Wykąp mnie,
W popiele twoich myśli
Idź, pędź, biegnij
Zgub się
W parafrazie słowotwórczej
W wyrazie podstawowym
W arystokratycznej twarzy
Jeden, dwa, trzy
Strzał!
Dlaczego biegniesz,
Powiedz przyjacielu
Skoro masz związane nogi i ręce
Gdzie się śpieszysz, przyjacielu
Widzę pręgi od bicza na twych plecach
Pies zrobił z psa podwładnego
Spróbuj się chwycić mojej myśli
Spróbuj być kimś więcej niż popiołem
Bądź trupem
Oskarżysz mnie o nekrofilię?
Wejdź do mojego wnętrza
Do moich organów
Poczuj ciepłą krew, popiele
Zosia
sobota, 30 listopada 2013
***
[***]
Parę razy udało mi się stanąć na jego krańcach.
Zza pleców słychać delikatny głos kobiety
krzyczała - Wracaj w tej chwili!
Nie pozostawiono mi wyboru.
Kiedyś udaliśmy się do Nashville gdzie słońce pieściło skórę,
a gitary zabawiały tłum ludu.
Nie nauczono mnie sztuki
obserwowałem lecz nie dane mi było podziwiać.
Pewnego dnia nieznany chłopiec powolnym krokiem zbliżył się do swojej ławki i zajął miejsce.
Takie było pierwsze wrażenie.
Tłumaczyłem sobie wiele razy bym nie jadł życia wielką łyżką, bo mogę się zaksztusić,
o wiele rozsądniejsze jest użycie małej łyżeczki.
Wielu z nas uwielbia jeść lody tak samo jak i ja,
ale zastanówmy się czy aby na pewno potrzebujemy do tego ogromnej łyżki?
Kiedy użyjemy mniejszej smak pozostanie na znacznie dłużej.
Tak właśnie pragnąłem żyć.
Nie powiedziałem ani jednego słowa
Zadawano mi pytania i choć znałem odpowiedź nie potrafiłem się odezwać.
Przeniesiono mnie do najgorszej klasy
Pierwszy raz poczułem, że kocham.
Moim jedynym pragnieniem było wrócić do niej.
Miała na imię Whitney.
[***]
Każda jest jak zdrowa opoka z rozdartym wnętrzem.
Wyrzekam się wszelakich fikcyjnych idealistów
ślepo dążących za idolami bez oczu.
I tych w których zaufanie pokładałem
jak mnie teraz aurą ignorancji opatrzyli
I dwóch krzewów podłości z których to upadł plugawy owoc.
Może kiedyś kochałem.
Teraz nie mam już siły na miłość.
Dojrzewamy i oddalamy się każdego dnia.
piątek, 29 listopada 2013
Niesprawiedliwość
Miłości nie należy usprawiedliwiać niepoczytalnością
Niektórzy preferują przyjemniejszą wersję,
tłumaczą 'Wiara nam nakazuje'
A ja nakazuje - Schowajcie broń!
Nikt nie słucha
Jak gdyby na złość wyciągają noże z kieszeni i celują mi prosto pomiędzy oczy.
Wystarczy, że On wypowie jedno słowo.
Udają, że chowają
Łapią wtedy za swe krzyże, koraliki, medaliki, świece i wygrażają.
Wielcy mi pobożni miłośnicy świata.
Życzą śmierci i chorób
topiąc się w morzu hipokryzji.
Wtedy znów nakazuje - Schowajcie broń!
Nikt nie słucha.
Tylko ten starzec w kącie odpowiada.
-To niedorzeczne!
- Wynoś się stąd, ach płoń nikczemny diable!
-Jak śmiesz podważać święte słowo?
Historia się powtarzała, aż poderżnięto mi gardło krzyżem bym zaprzestał mówić.
Wtedy On powiedział 'Miłujcie się!'
Schowano broń.
A z ciała zdązyła wypłynąć ostatnia kropla krwi.
Wtedy na zawsze zamilczałem.
czwartek, 28 listopada 2013
Podsumowanie jesiennych gonitw poetyckich
Mam nadzieję, że nasze wiersze spełniają wymagania naszych czytelników. Cieszymy się, iż jest tak duże zainteresowanie naszym blogiem. Codziennie staramy się ubogacać bloga naszymi słowami.
Wpadliśmy też na pewien pomysł. Mianowicie są ludzie, którzy chcieliby z nami porozmawiać, może nawet poznać. Od teraz można to zrobić dzięki stronie ask.fm , bo własnie tam założyliśmy swoje konta i czekamy na wszelakie odpowiedzi. Jeżeli są pytania do pojedynczego poety, proszę o uwzględnienie w pytaniu nicku.
http://ask.fm/grupaliryczna
Dodatkowo od dziś, uruchamiamy KPP "Bezimienni". Jest to koło pomocy dla poetów, którzy mają opory przed wystawienie swojej poezji, pomimo tego chcą poznać opinię na temat swojego pisania. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do strony w pasku na górze:
http://grupa-liryczna.blogspot.com/p/koo-poetyckiej-pomocy-bezimienni.html
Dziękujemy, iż jesteście z nami!
Caligo.
Modlitwa
o Ciebie,
o Twój uśmiech,
o Twoje spojrzenie tak wiele mówiące,
o ciepło od Twego dotyku,
o Twój śmiech i błysk w oku.
Tak jak co wieczór
Pan nie słyszy.
środa, 27 listopada 2013
opozycja
niedziela, 24 listopada 2013
"Jesteś bez ciebie"
Oprawiony w ramkę. Dzieli nas warstwa szkła.
Już tam zostałeś, ach pokorny ty!
Twoje usta stanowią grymas o charakterze zdobniczym.
To przeciwieństwo tego, co z ciebie zostało.
Tu wciąż jesteś młody, a tam nie jesteś, nawet jakikolwiek,
Bo cię już nie ma, ach biedny ty!
Człowieku z erozyjnej gliny wypalony.
Wpadłeś do rowu zapomnianego,
W którym woda podmyła twoje brzegi.
"Unikaj ciemnych pól!"
Rozpleniła się nocą na ciche pola.
Boję się tam iść dzisiaj. Coś jest za tym krzakiem!
Ty poszłaś, a ja za tobą.
Czułem, jakby gałęzie zablokowały mi drogę.
Zniknęłaś! Czerwona rzeka zalała me sumienie.
Oprawca uciekł. Szukałem go, a jak znalazłem,
Okazało się, ... że to ty! Unikaj ciemnych pól, człowieku!
"Światło nie-spokoju"
On światłem jest. Doznasz tam spokoju."
- Tak powiedziałbym kiedyś, za życia w kłamstwie.
Dzisiaj ujrzałem w tym świetle coś dziwnego.
Podszedłem do niego. Zamigotało i upadło...
A ja razem z nim. Przeszło przez wielkie sito.
Mój grzech urósł, nie przecisnąłem się.
A światełko nagle pofrunęło z powrotem w górę.
Jakiś naiwniak znowu się nabierze.
I nie byłoby tu nic dziwnego,
Poza tym, że to się dzieje naprawdę.
sobota, 23 listopada 2013
***
Laurie
środa, 20 listopada 2013
Odnaleźć życie tak ulotne
na moment się wyłączyć,
siąść wśród regałów wiedzy
Historii Wszechświata
i książka po księdze
spokojnie, dokładnie
poszukać siebie
historii swej, własnej
W bibliotece.
Przy śpiewie zagubionych słów
Błądzących na świecie jak ja...
sobota, 16 listopada 2013
*** ( przyszła do mnie..)
przyszła do mnie na latte na chwilę lubiła lekki czas ale włosy miała wzburzone usta słodko-sine i policzki pociągnięte pudrowym bzem przy mnie wiem nigdy nie płakała
Caligo
***
Błagalnie dłonie unoszę.
Odchodzę!
W miejsce, gdzie już nikogo nie zawiodę..
Hipnotycznie podążam drogą donikąd
Na co dzień...
Przepraszam!
Nie tak jak miało być wyszło..
Smutno krok za krokiem,
Idę do Bram Życia.
Żegnajcie.
Niech będę Waszą nauką.
Przegrałam.
To nie była karuzela,
Kręcąca się stale,
Przyjmująca nowych członków,
Życie pozbywa się nadbagażu niestety.
Papa, do widzenia.
Mała i filigranowa
Mała i filigranowa
Spoglądałam nocą
Na nieboskłon pełen gwiazd
Szukałam wśród nich
Pulchniutkich aniołów
Które grają na swych
Niebiańskich lirach
I szepczą
By się nie lękać
Mała i filigranowa
Bałam się demonów spod łóżka
Bo gdy niebo zachodziło czernią
A zegar bił złowieszczo
Wychodziły z czeluści
Piekła
I szeptały
By się lękać
Mała i filigranowa
Nie czekam serafinów
Nie boję się diabła
Bo widzę ludzi dookoła siebie
I wiem że
Anioły upadły
Demony błądzą między światami
Przecieram oczy
Wreszcie widzę
Niebo i piekło są tu
piątek, 15 listopada 2013
Czereśnia
wtorek, 12 listopada 2013
na cześć wszystkiego co się kiedyś kończy
którą trzymasz ustami
barwne spojrzenie jej prochów na świat
jestem tym niebem cudnym
niezależnym
jesieni cholernie mi brak
jestem spektaklem na który pójdziesz
milczeniem gdy łzy
cisną ci się do oczu
albo już nie płaczesz
we mnie jest zawarte
marzenie
wracaj
uciekaj
trwaj
Caligo
sobota, 9 listopada 2013
Siarka, pokój i pieniądze
widać rzeźby pochodzenie.
piątek, 8 listopada 2013
Decyzja
Ten raz ostatni, póki jeszcze mogę.
Wciąż tam stał.
Patrzył z wyraźnym bólem,
Ale jakby rozumiał, że muszę.
Tym razem zrobi to, o co go proszę.
Będzie dzisiaj grzeczny...
Gdy zabroniłam mu kochać,
Słuchał tego z żalem.
Gdy prosiłam o wymazanie mnie z pamięci,
Udał, że to zrobił.
Ale mimo tego, co mówiłam..
On zawsze mnie bronił i chronił od zła.
A ja byłam taka zimna i oschła.
Nie doceniałam go do końca.
Wybacz,
Ale dzisiaj polegnę.
Już mnie nie uratujesz.
Prosiłam, by żył dalej.
Chciał się pożegnać.
,,Odwróć się i skocz! Nie mogę..''
Jego oczy
Stale pełne miłości i gorzkiego bólu
Zabraniają sumieniu decydować.
Zamknęłam powieki.
,,To będzie jak skok do wody.
Tylko, że potem już nie wypłynę...''
I tak muszę to zrobić.
Podeszłam do przepaści.
,,Już nikogo nie zranię''.
Skoczyłam bez żalu.
Zasługuję na to. Jednak...
Nie spadłam.
Usłyszałam ,,ty tu zostajesz''.
Miał rację,
Lecz to on o tym zdecydował.
Jednak wciąż mnie kocha...
Złożona z ...
Kolejnym PESELem,
Który powstał z wielkim planem.
Dostałam cyferki,
Więc oficjalnie jestem.
Żyję znana przez świat jako 980227...
I dalej zapis długi jak Pi.
Jestem numerem;
W dzienniku,
W kolejce,
Na spisie lub liście.
Wiem, że jestem,
Widzę cyferkę przy reszcie nieważnej.
Jestem liczbami, bo liter za mało.
Bezimienna.
Cyfrowa.
czwartek, 7 listopada 2013
piękne kobiety dekady New Age.
piękne tylko
kobiety mają oczy
mają tylko modre oczy
tam
są bzy i reszta kwiecia
róże i maki
skóra wdzięcznie naciągnięta
staromodne usta wykrojone
marmur różany
ale jednak nowoczesne
bzy i sny
dusze tych winnych
być może
niewinnych kobiet
odwiecznie cierpią
to zaraz chcą być kochane
to zaraz
nienawidzą
środa, 6 listopada 2013
Dziewczyna z misiem
Byłam
Byłam czymś
Czego już nie ma
Byłam
Małą Dziewczynką
Z misiem pod pachą
I różową kokardką w kieszeni
Takich jak ja
Było dużo więcej
Takich Małych Dziewczynek
Z pluszowym niedźwiadkiem - Najlepszym Przyjacielem
Czym teraz jestem?
Chyba
człowiekiem
Z podniesioną głową
Pokręconą psychiką
I krzywymi plecami
I gdzieś tam
Na dnie tego całego ustrojstwa
Chyba wiąż jest
Mała Dziewczynka
Z Misiem
I różową kokardką w kieszeni
***
wtorek, 5 listopada 2013
Reklama!
poniedziałek, 4 listopada 2013
nocą mówione lub proszę
niedziela, 3 listopada 2013
[***]
Złoty Smok
piątek, 1 listopada 2013
,,On"
Macham nogami,
Trochę niebezpiecznie,
Lecz takie jest życie.
Na granicy
Życia i śmierci
Wiszę niewzruszenie.
Noc taka piękna,
A ja taka samotna.
Cicho, spokojnie,
Nie płacz, moja droga.
On zaraz przyjdzie,
Jest zawsze,
Jak w zegarku.
Otuli cię ciepło,
Mówiąc ,,Witaj, kochana".
A ty odpłyniesz,
Patrząc na niego,
Zaczniesz od nowa codzienną tułaczkę,
Będzie Ci tak dobrze,
Nowa kartka do napisania.
On przyszedł.
Już jest.
Poranek.
słabość
Popiół
środa, 30 października 2013
Szyby
piątek, 25 października 2013
Ja
Stawiam pierwsze słowa.
Rozważnie myślę
Nad kropką i przecinkiem.
Jak małe dziecko,
Uczę się poezji na nowo.
Wesoło sięgam po pióro;
Zabawkę, władzę, piękno
I oglądam w milczeniu
Mój skarb i przekleństwo.
Tu rym, tam epitet.
Dam frazeologizm, usunę wulgaryzm.
Powoli dorasta
Ma dojrzałość literacka.
Obracam w dłoniach
Słowo za słowem.
Przechadzam się
Wśród wersów,
Szukając pomyłek.
Tworzę i żyję.
Poetka - nowicjuszka...
23:23
Ktoś o mnie myśli.
Ktoś o mnie pamięta.
Ten kocha,
Ten lubi.
Jest o mnie mowa.
Jest o mnie głośno.
W tej godzinie,
W tej minucie.
Ktoś tam myśli ,,Ola".
Córka, przyjaciółka,
Miłość czy podziw...
Wszystko docenię.
23:24.
Koniec radości.
Koniec marzenia.
Magia prysnęła.
Chwila przepadła,
Lecz za godzinę...
czwartek, 24 października 2013
Małe wskazówki
Dobry wieczór!
Przejdźmy od razu do rzeczy. Chciałabym dać Wam kilka wskazówek co do wierszy i takie tam.
Bez niepotrzebnych ozdobień, wyjawię Wam klucz do sukcesu w punktach.
1. Nie daj sobie wmówić, że jesteś kompletnym zerem. (Jeżeli ktoś Ci tak powiedział, to znaczy, że albo jest zazdrosny albo jesteś kompletnym zerem). Nie każdy ma wrodzony talent. Jeśli bierzesz rzecz na poważnie, to wybierz się na warsztaty lub obóz. Albo usiądź i pisz, aż nie uznasz, że jesteś lepszy.
2. Nie daj sobie wmówić, że to co napisałeś nie jest wierszem, bo, jak to mówiła pani z literackiego: "Jeżeli autor mówi, że to wiersz, to jest to wiersz".
3. Wierz w siebie. Nigdy się nie poddawaj. Nawet gdyby inni Cię wyśmiewali, to spraw, żeby ich gęby otworzyły się jeszcze bardziej- tym razem z zachwytu.
To wszystko. Nie ma recepty na udany wiersz, bo jak napiszesz wiersz i stwierdzisz, że jest udany, to jest udany- bez dyskusji. Jeżeli uważasz, że nie masz talentu, nie umiesz pisać, to idź na warsztaty, dawaj z siebie wszystko. Wierzę w Ciebie.
Jeżeli macie pytania, zapraszam tutaj- ask.fm/sercemizpiersiwypadlo.
Nie każdy może być poetą, nie każdy umie pisać. Tylko...nie przesadzaj z metaforami i oksymoronami.
Zosia
środa, 23 października 2013
Trudne pytania
poniedziałek, 21 października 2013
Czarownice
jestem mściwa
jestem
***
niedziela, 20 października 2013
Decyzja
Zostawiam z tyłu
Ból i cierpienie.
Odchodzę daleko
Od powykręcanych ciał,
Zastygłych w nienawiści.
Uciekam.
Nie widzę wojny,
Nie słyszę krzyków.
To już nie moja sprawa.
Jestem wolna, a jednak...
Uciekam.
Jak tchórz - odchodzę.
Jak szczur - ratuję się sama.
Jak zdrajca - zostawiam resztę w potrzebie.
Ty kłamco, oszuście, zdrajczyni...
Wstyd mi za nas.
Wracam.
nie mogę tak sobie uciec.
Zaczęłam to skończę.
Trafiła mnie kula,
Serce ze śrutem.
Umieram szczęśliwa
Z resztą przegranych.
Boli tak cudnie, tak pięknie.
Jestem wolna.
Jestem wśród swoich...
***
Boisz się.
Widzę to w Twoich oczach.
Nie mówisz mi wszystkiego...
Zamykasz usta,
Gdy czas na ,,Kocham Cię",
A otwarcie krzyczysz ,,Odejdź!",
Chcąc bym została.
Jesteś zagubiony w uczuciach.
Nie wiesz kim jesteś...
Uczucia to rzeczy oczywiste, normalne,
Jak słońce i chmura,
Jak drzewo i mak,
To nie jest zagadka Sfinksa,
Ani kod da Vinci.
Uczuć nie trzeba się uczyć.
Wystarczy się ich nie bać.
One nie bolą.
Słowa ,,Kocham Cię", ,,Lubię",
,,Nienawidzę", ,,Pragnę"
Mówią więcej niż cisza.
Mów. Ja czekam.
Chcę to usłyszeć.
Chcę wiedzieć na pewno.
Proszę, mów do mnie słowami.
One nie bolą,
Nie tak jak cisza....