Złowiłem tajemnicę z jeziora dzisiejszego wieczora.
Rozpleniła się nocą na ciche pola.
Boję się tam iść dzisiaj. Coś jest za tym krzakiem!
Ty poszłaś, a ja za tobą.
Czułem, jakby gałęzie zablokowały mi drogę.
Zniknęłaś! Czerwona rzeka zalała me sumienie.
Oprawca uciekł. Szukałem go, a jak znalazłem,
Okazało się, ... że to ty! Unikaj ciemnych pól, człowieku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz