Smocza Strażniczka
Cisza
jest tylko
smutnym brakiem dźwięku
zupełnym brakiem kolorów w życiu
Cisza jest czarnowłosą kobietą
o zdziwionych oczach
po wypadku samochodowym
wiezioną na salę operacyjną
myślącą o najbliższych
Ona dusi, przytłacza
zgniata do środka
zapada się w Tobie jak umierająca gwiazda
supernowa
pochłania wszystko jak czarna dziura
już nie wypuści
nie da spokoju
nie pozwoli oddychać
A może
tak naprawdę
wcale jej nie ma?
Pierwsza zwrotka mi się najbardziej podoba. Wytłumaczenie ciszy, wprowadzenie. Lubie to :D
OdpowiedzUsuńOpowieść posta o kobiecie po wypadku. O jej stanie. Tak rzeczywiście to opisujesz.
Zawsze w twoich wierszach jest nutka tajemnicy, zauważyłam. Przeczysz, zastanawiasz się czy to nie mara nocna, oszukujesz czytelnika, wmawiając że to nie tak. Podoba mi się to. Zaskakujesz mnie za każdym razem..