spojrzenia łapane znad gazety
przyspieszony oddech i puls
rozszerzone źrenice
potem ciche "Dzień dobry"
numer telefonu na serwetce
kilka zimnych sms-ów
beznamiętnych uścisków
i dziwnych uśmiechów
jeden dzień
jedna noc
a potem
"dobranoc"...
miał urocze czarne loczki
i przenikliwe
księżycowe
oczy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz