Co jakiś czas jakiś ptak się próbuje przebić
Co jakiś zabierają to co najpiękniejsze
Wszystkie gwiazdki na niebie
Promienie słońca i kosmos
Wydają się tak nieosiągalne
Jak gdyby były dostępne tylko w świecie snów
Nigdy nie sądziłem
Nie, naprawdę przenigdy nie sądziłem
Że kiedyś może zabraknąć puchowych podróżników
Nigdy nie przypuszcałbym, że potrzebuje tak wielu ludzi
Choć mijają dni i tak nieoczekiwanie dłuzy się czas
Statków nam braknie
Łodzi, masztów i kotwic
Jeszcze tylko naprawimy okręty
Tylko jeszcze odrobinę
Odnajdziemy załogę i drogę
Jeszcze tylko odrobinę
Ja naprawdę nigdy się nie spodziewałem
Że podróżnicy zabierają nam tak wiele gwiazd
Nigdy bym nie przypuszczał
Że najjaśniejsza gwiazda świeci właśnie dla nas
Nie, ja nigdy bym nie przypuszczał
Że do całkowitego szczęścia brakuje mi jedynie
Twojego szczęścia
Że do idealnego życia brakuje tylko
Twojego uśmiechu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz